Każdy chciałby poznać sposób na sukces, niewątpliwie po latach możemy stwierdzić, że grupa działająca pod banderą Blizzard może być z siebie dumna. Wyciągnięto bowiem wnioski po poprzedniku,
Każdy chciałby poznać sposób na sukces, niewątpliwie po latach możemy stwierdzić, że grupa działająca pod banderą Blizzard może być z siebie dumna. Wyciągnięto bowiem wnioski po poprzedniku, dodano nowe lokacje, postacie, dialogi, broń, ulepszono grafikę i całość okraszono ciekawą fabułą. To wystarczyło, żeby dać graczom dziesiątki godzin wspaniałej zabawy.
Zła nie można pokonać raz na zawsze, o czym przekonuje nas "Diablo II". W drugiej części wcielamy się, do wyboru, w: Czarodziejkę, Amazonkę, Paladyna, Barbarzyńcę oraz Nekromantę i ruszamy w świat, aby znowu stawić czoła Panu Grozy i jego poplecznikom.
W zależności od etapu rozgrywki zmienia się również otoczenie, dla przykładu w pierwszym akcie przemieszczamy się po smutnych polanach,moczarach,dolinach i, gdy już myślimy, że nic nas nie zaskoczy, po przejściu kilku zadań i pokonaniu pierwszego bossa przenosimy się na pustynię gdzie stawiamy czoła wrogom przystosowanym do życia na tym terenie. Nawet po latach, lokacje potrafią cieszyć oko,zwłaszcza, że konkurencja nie śpi i cały czas udoskonala swoje pomysły.
Kolejnym ciekawym aspektem są bohaterowie. Odkryciem żadnym nie jest zróżnicowanie klas postaci, ale nadanie im indywidualnych cech bojowych sprawia, że wraz z wyborem kolejnego herosa odkrywamy grę na nowo. Przykładowo barbarzyńca jak typowy czołg brnie przed siebie, zabijając wszystko, co stanie mu na drodze i może korzystać z umiejętności dodających mu siłę uderzenia. Dla odmiany Nekromanta wskrzesza szkielety oraz golemy, które wspierają go w walce, z taką armią może skupić się na wspieraniu drużyny na odległość, np. używając czarów ofensywnych lub strzelając z łuku. Niezależnie od klasy postaci możemy posługiwać się praktycznie każdym rodzajem broni, jednak nie zawsze ma to sens, ponieważ niektóre bonusy są zarezerwowane dla danej klasy bohatera i użyty przedmiot może być przez to dla nas bezwartościowy.
Nie jest to jednak regułą, bowiem każdą zebraną rzecz, która nie jest potrzebna w wątku fabularnym, możemy sprzedać handlarzowi, a pieniążki przeznaczyć na napoje napełniające pasek naszej energii lub życia. Możemy również spróbować szczęścia w hazardzie, kupując przedmiot o nieznanych nam właściwościach za często wygórowaną cenę. Pytacie, po co to robić? Już śpieszę z odpowiedzią. W rozgrywce mamy wiele unikatowych przedmiotów, które wypadają z zabitych potworów losowo. Mamy jednak szansę zebrać komplet ubioru, wraz z tarczą, z jednego rodzaju. Tego zaszczytu mogą dostąpić najwytrwalsi gracze i to chyba nie za pierwszą próbą przejścia gry. Oczywiście za odpowiednie skompletowanie ekwipunku zostajemy odpowiednio nagradzani.
Podsumowując, zapewne wielu starszych graczy wracających do tego tytułu z sentymentu, jak i nowych, chcących zapoznać się z tytułem, na pewno nie będzie rozczarowanych, ponieważ klimat, muzyka, efekty stoją na wysokim poziomie jak na tamte czasy. Dodatkowo można spróbować swoich sił, grając z kolegami, co sprawia, że zabawa może trwać jeszcze dłużej.