Do Ziemi zbliża się niezidentyfikowana forma energii, przypominająca obłok. Admirał Kirk (William Shatner) przejmuje dowodzenie nad świeżo wyremontowanym USS Enterprise, aby zlikwidować zagrożenie i po raz kolejny uratować Ziemię przed zagładą. Jednak spotkanie z tajemniczym obiektem kończy się całkowitym obezwładnieniem statku, zaś obca sonda porywa jednego z członków załogi...
To co pierwsze rzuca się w oczy to mocno powolna akcja, autor skupia się często na pokazaniu wspaniałości statku, czy też V'Gera (co na początku da się oglądać tylko dzięki mocno zaznaczonej muzyce). Być może kiedyś robiło to wrażenie, teraz jednak, mimo, że wygląda to całkiem nieźle, to jednak nie powala. Fabuła, choć...
więcejNie tylko najlepszy kinowy Star Trek ale i najbardziej jak dotąd udane "kino mistyczne w kosmosie" na wzór Odysei. Efekty specjalne są równie piękne i dziś - w kinie s-f pod względem wizualiów to mój number one. Krótko mówiąc arcydzieło.
Najlepszy i najbardziej znaczący film SF ever! W każdym następnym filmie SF znajdziemy nawiązania i motywy właśnie ze Star Trek'a, scenariusz genialny i ta ciemność na początku... Fabuła urzeka jak dobra bajka przed snem, zachęca do podróży międzygwiezdnych przed siebie w nieznane w poszukiwaniu Stwórcy.